Autor	Wiadomość
Leilanii	Wysłany: Czw 20:22, 24 Maj 2007    Temat postu: chemica ma na nazwisko Gałązka, więc zbytnio nie trzeba się zastanawiać
Euterpe	Wysłany: Śro 19:21, 18 Kwi 2007    Temat postu: To u mnie Hitlerek. A ostatnio Gadżet.
Adolescente	Wysłany: Czw 19:05, 15 Mar 2007    Temat postu: No jasne . U mnie chemik jest Wentylatorem xD
Isilianos	Wysłany: Pią 16:25, 23 Lut 2007    Temat postu: tak, po nazwisku też, ale przezwiska są fajniejsze:D;]
Euterpe	Wysłany: Pon 16:24, 19 Lut 2007    Temat postu: Wow! My na naszych jakos tak po nazwisku. Albo po imieniu xD
Isilianos	Wysłany: Pon 10:40, 19 Lut 2007    Temat postu: Kalafior, Kapusta i Sałata, Historyca, Stefan Niezniszczalny, Zakoptpoór, Dziewic Nieokiełznany, Dziewek z Buszu, Włóczka, Robocop, Kalin, Katiechetka, Uniuniunium, Jędza... i jeszcze kilka by się znalazło;]
Adolescente	Wysłany: Nie 21:25, 18 Lut 2007    Temat postu: U mnie tylko jest Pomarańczowa Gęba .
Euterpe	Wysłany: Nie 19:38, 18 Lut 2007    Temat postu: ciekawie swoich nauczycieli nazywacie xD
Dalila	Wysłany: Nie 10:36, 18 Lut 2007    Temat postu: Hrabina Cipolina, to tylko jedno z nielicznych określeń. Hrabina Brzydolina, albo Ordynarna Ohydna Sześćdziesięciojednoletnia Alkoholina Hrabina, czyli OOL61AH, jej rejestracja .
Euterpe	Wysłany: Sob 18:28, 17 Lut 2007    Temat postu: Ja miałam świetną wychowawczynię w szóstej klasie... Ale odeszła na emeryturę w tym samym roku, w którym ja skończyłam podstawówkę. Niestety.
Adolescente	Wysłany: Pią 19:47, 16 Lut 2007    Temat postu: Nieźle xD. Ja "płaczę" za wychowawczynią z 1-3. Na razie jeszcze ją widzę w szkole, gadam z nią.. Ale w tym roku odchodzi na emeryturę... Ech, a szkoda .
Leilanii	Wysłany: Pią 18:16, 16 Lut 2007    Temat postu: Hrabina Cipolina... hehe
Dalila	Wysłany: Pią 16:41, 16 Lut 2007    Temat postu: Ja do tej pory płaczę za wychowawczynią, tak w przenośni. Świetna była babka, a teraz Hrabina Cipolina rządzi nami w despotyczny sposób. Straszne.
Leilanii	Wysłany: Czw 18:37, 15 Lut 2007    Temat postu: Hm. To zabrzmi głupio ale dzisiaj spędziłam z moją wych. tzry godziny na lodowsku. I trzymając się za ręke uczyłyśmy się jeździć nawzajem. I co? czy to nie jest chore? i
Adolescente	Wysłany: Śro 23:56, 14 Lut 2007    Temat postu: Euterpe napisał: Och, ja z zadziwiająco miła chęcia sie oderwe od tych idiotów, z którym mam nieszczęście sie uczyc xD Ooooo tak... Nigdy więcej nie posłucham mamy, jeśli chodzi o jakiś wybór xD. Za wychowawczynią? Ja chyba też, choć jej nie... lubię. Chociaż parę naprawdę fajnych osóbek się znajdzie...

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group