Pyś |
Wysłany: Pon 19:55, 08 Sty 2007 Temat postu: 'Najwyższa półka. |
|
Napisałam.
Pomysł na tę jedno, rodził się w mojej głowie już od jakiegoś czasu.
Nie wiem, skąd się wziął.
Niektóre powtórzenia powtarzają się specjalnie xD
~~~~
Szary sklep, pusty nie licząc stojącego za ladą chudego, siwiejącego staruszka, z lekko zadartym nosem, na którym spoczywają okulary w drucianej oprawce. Był pracownikiem w sklepie, który dla wielu dzieci okazałby się wielkim rajem.
W tym miejscu spotkać można wiele różnorodnych zabawek. Od lalek po pluszowe misie, od klocków po małe plastikowe samochody i od robotów po pajace różnego rodzaju.
Oprócz najwyższej półki, ze starymi zabawkami.
Sklepowy drewniany regał, chwieje się niebezpiecznie. Na górnej półce siedzi szmaciana dama, mierząca każdego wyniosłym spojrzeniem. Nie przejmują ją szepty zabawek z dolnej półki, przyzwyczaiła się już do tego, iż zawsze jest sama, zamknięta w sobie. W różowej sukience i sztucznym, plastikowym uśmiechem na twarzy. Towarzyszy jej tylko próżny niedźwiadek, z którym boi się, podzielić własnymi marzeniami, oraz wiecznie drwiący z nich, kolorowy pajac.
Oprócz najwyższej półki, ze starymi zabawkami.
Klienci nie dostrzegają, że ktoś, wodzi za nimi tęsknym spojrzeniem z nadzieją, która chwila z chwilą słabnie. Oni idą dalej, potykając się o własny egoizm, o własne ‘ja’.
Oprócz najwyższej półki, ze starymi zabawkami.
Zastanawia się, co takiego zrobiła, że los nie obszedł się z nią choćby odrobinę łaskawiej. Czy to jej wina? Wcześniej piękna atłasowa sukienka, dzisiaj natomiast różowa szmatka postrzępiona przez mole. Lala sama była szmaciana. Blada twarzyczka, sztuczny uśmiech i szafirowe oczy, teraz pokryte są kurzem, który sprawia, iż kawałek szmatki służący za twarz ma jeszcze jaśniejszą barwę niż wcześniej. Czy może odpycha grymas na twarzy?
Oprócz najwyższej półki, ze starymi zabawkami.
Jedno jej tylko pozostało. Jedno dalej należy do niej. Ból i pustka w sercu dają o sobie znać kiedy ludzie mijają ją nie obrzuciwszy spojrzeniem. Tęskni za miłością i ciepłem, ta mała szmaciana blondowłosa kobietka.
Oprócz najwyższej półki, ze starymi zabawkami.
Głos, zawzięcie przekrzykujący przez inne, wyrywa ją z zamyślenia.
- Tak, i jeszcze te zabawki. Tak, te z najwyższej półki.
Nadzieja tym razem nie okazała się matką głupich. Szmaciana lalka, poczuła jak staruszek oplata swoje palce wokół jej chudego szmacianego brzuszka, a później pakuje ją do reklamówki.
Razem z najwyższą półką, ze starymi zabawkami.
- Tatusiu, co mi kupiłeś? – pyta jasnowłosa dziewczynka, w czystej różowej sukience.
- Szmacianą lalkę, towarzyszącego jej próżnego niedźwiadka i wiecznie drwiącego z nich pajaca.
Teraz, lala będzie miała kogo kochać, swoim małym lalczynym serduszkiem.
Teraz, niedźwiadek, stanie się mniej próżny.
Ale pajac dalej będzie z nich drwił. Co nie znaczy wcale, iż nie będzie kochał... |
|